piątek, 27 września 2013

HERBATKI NA JESIENNE DNI :)

Pogoda za oknem niestety już typowo jesienna. Chłodne i bezsłoneczne dni zbliżają się do nas wielkimi krokami. W takie dni nie ma nic lepszego, jak dobra książka, ciepły kocyk i kubek pysznej i gorącej herbatki :) 


Ja herbatki bardzo lubię, wszelkiego rodzaju, najbardziej czerwone i zielone, owocowymi też nie pogardzę ;) Bez kawy mogę przeżyć, ale nie wyobrażam sobie dnia bez chociaż jednego kubka mojej ulubionej herbatki! Dzisiaj chciałam Was zaprosić na przegląd moich faworytów.



CZERWONA HERBATA Pu-Erh o smaku cytrynowym
Zdecydowanie mój ulubieniec :) Nie wyobrażam sobie mojego poranka bez niej. Jak dla mnie idealny dodatek do śniadania. Działa na mnie dużo lepiej niż kawa. Dlaczego? Ponieważ jak powszechnie wiadomo czerwona herbata ma działanie pobudzające, wspomaga nasz metabolizm, zwiększa spalanie tłuszczów. Poprawia nasz nastrój, koncentrację i pamięć. Przyspiesza usuwanie toksyn z naszego organizmu. Szczególnie polecam ją osobom odchudzającym się i dbającym o szczupłą sylwetkę. 

ZIELONA HERBATA Bio Active z kawałkami opuncji 
Największym jej plusem jest oczywiście to, że jest to herbata liściasta. Wiemy, co mamy w środku - widzimy suszone liście herbaty, kawałeczki opuncji oraz płatki kwiatów. Herbata jest bardzo aromatyczna i ma przyjemny zapach. Smak wyraźny, lekko kwaskowaty. Oczywiście jak każda zielona herbata znakomicie wpływa na usuwanie toksyn z naszego organizmu i działa oczyszczająco. Uwielbiam ją pić wieczorem albo przed większym wysiłkiem fizycznym.
 
OWOCOWA HERBATA Bio Active żurawina, granat, yerba mate i guarana
Herbatę owocową lubię pić zarówno gorącą, jak i na zimno. Tak naprawdę to dla mnie takie zastępstwo dla soków owocowych, których staram się pić w ograniczonych ilościach. Wypróbowałam już wiele różnych smaków i obok zwykłej malinowej herbatki, ta jest według mnie najlepsza. Kiedy chce się zrelaksować przy dobrej książce czy filmie, zaparzam właśnie tą herbatę. Zapach ma fantastyczny, unosi się w całej kuchni. Jest smaczna, orzeźwiająca i dość słodka (ale muszę zaznaczyć, że ja każdą herbatę zawsze piję gorzką). Dodatkowo herbata z żurawiną jest bogata w przeciwutleniacze i spowalnia proces starzenia naszego organizmu. Więc jeśli chcecie być długo piękne i młodo wyglądać, polecam! ;) 

CZARNA HERBATA
Za czarną herbatą szczerze mówiąc nie przepadam i bardzo rzadko piję. Ale w połączeniu z goździkami, sokiem malinowym i plasterkiem pomarańczy staje się połączeniem idealnym. Delikatnie słodka, o fantastycznym aromacie goździków. Wyobraźcie sobie... Na dworze chlapa, ulewa, wracacie do domu przemoknięte, w "pływających" butach. Albo potworny mróz, minus 20 stopni, ręce i nogi macie przemarznięte do szpiku kości. I wtedy ta właśnie herbata jest wybawieniem. Działa rozgrzewająco (jeszcze bardziej jeśli dodacie odrobinkę rumu ;)) i pobudzająco. Uwielbiam ją przez cały rok, ale w zimowe dni najbardziej. 


Mam nadzieję, że mój post na coś się Wam przydał :) A jakie są Wasze ulubione herbatki? Może polecicie mi coś fajnego?

2 komentarze:

  1. Uwielbiam herbaty! Najciężej idzie mi z zielonymi... Ta czerwona jest super, pozostałych jeszcze nie piłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na początku za zielonymi nie przepadałam. Po prostu trzeba się do nich przekonać i po jakimś czasie zaczynają smakować ;)

      Usuń