Kiedy przeglądałam różne blogi czy książki kulinarne, moją uwagę zawsze przykuwały kolorowe i smakowicie wyglądające zupy-kremy warzywne. Jednak do tej pory jakoś nigdy nie miałam okazji wypróbować żadnego z przepisów. Aż do dnia dzisiejszego ;)
Stwierdziłam, że skoro za oknem szaro, buro i ponuro, nic lepiej nie będzie smakowało na obiad jak ciepła i pożywna zupka :) A że w lodówce znalazłam brokuły, wybór padł na krem brokułowy.
Co będzie nam potrzebne?
- brokuły (1 świeży lub opakowanie mrożonych)
- 2 marchewki
- 2 ziemniaki
- kostka bulionu warzywnego
- mały jogurt naturalny
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
Jak to zrobić?
Do garnka wlewamy 1 litr wody, doprowadzamy ją do wrzenia i wrzucamy kostkę bulionu warzywnego. Ziemniaki i marchewkę obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do bulionu. Gotujemy, aż warzywa zmiękną.
Brokuły dzielimy na mniejsze różyczki i dorzucamy do już gotujących się warzyw. Trzymamy na małym ogniu jeszcze 10-15 minut.
Całość doprawiamy przeciśniętym czosnkiem, solą i pieprzem.
Zupę zdejmujemy z ognia, zostawiamy chwilę do przestygnięcia, a następnie wszystko miksujemy blenderem.
Całość musimy ponownie zagotować, wlewamy do niej jogurt i delikatnie mieszamy.
I gotowe! :)
Krem brokułowy najlepiej smakuje podawany z grzankami!
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz