wtorek, 10 września 2013

PHARMACERIS A lekki krem głęboko nawilżający

Dzisiaj zapraszam Was na małą recenzję lekkiego kremu głęboko nawilżającego marki Pharmaceris. 



Jaka jest moja cera?
Zacznijmy od tego, że jestem posiadaczką cery mieszanej. Jest ona tłusta oraz podatna na niedoskonałości w strefie T, natomiast na policzkach skóra jest normalna ze niewielką skłonnością do zaczerwienień. 
Szukałam więc kremu, który nie będzie zbyt tłusty, tak aby moja skóra w ciągu dnia nie świeciła się jeszcze bardziej niż zazwyczaj, ale także nadmiernie nie przesuszy mojej skóry na buzi.
Dodatkowo moja cera jest bardzo wrażliwa i od razu reaguje na kremy, które jej nie odpowiadają. Jeśli już po kilku dniach pojawiają się wypryski, zaskórniki, wiem, że moja skóra daje mi znać, że to nie jest odpowiedni krem dla mnie. Po wielu przygodach z kremami drogeryjnymi, teraz stawiam raczej na te apteczne. Mam do nich większe zaufanie.
Tym razem zdecydowałam się na zakup kremu marki Pharmaceris A - jest to linia przeznaczona właśnie do skóry wrażliwej. Krem ma głęboko nawilżać naszą twarz, a jednocześnie jest lekki, więc nie powinien jej zbytnio obciążać.
I wybór ten okazał się być strzałem w dziesiątkę! :)



Co nam obiecuje producent?
Krem do codziennej pielęgnacji skóry nadwrażliwej, podatnej na alergię, z tendencją do odwodnienia i przesuszenia. Krem długotrwale nawilża, wygładza oraz przywraca skórze miękkość i elastyczność. Wyselekcjonowane substancje nawilżająco-odżywcze wzmacniają płaszcz hydrolipidowy skóry. Skutecznie chronią przed odwodnieniem i przesuszeniem naskórka w wyniku działania niekorzystnych czynników zewnętrznych. Zawarte filtry UV chronią skórę przed fotostarzeniem. Hipoalergiczny. Bez parabenów, alergenów i kompozycji zapachowej.  



Jakie plusy?
Plusów tego produktu jest wiele ;)
Krem jest naprawdę lekki, delikatny, nie podrażnił mojej wrażliwej skóry. Nie spowodował też żadnych wyprysków, zaskórników czy zaczerwienień. Po jego aplikacji skóra jest ukojona, miękka i elastyczna.
Dobrze nawilża i odżywia skórę, ale jest nie przetłuszcza. 
Często koło nosa pojawiały mi się suche skórki. Przy stosowaniu tego kremu całkowicie zapomniałam o tym problemie.
Szybko się wchłania, dlatego nadaje się idealnie pod makijaż, dobrze współgra z podkładami.
Krem posiada filtr SPF20, także chroni naszą twarz przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Być może dla wielu młodych osób filtr nie jest ważny, ale uwierzcie dziewczyny na starość to docenimy :) 
Kolejnym plusem jest pompka. Po pierwsze produkty z dozownikiem są higieniczne, a po drugie pozwalają nam na zaaplikowanie odpowiedniej ilości kremu. 
Produkt jest niesamowicie wydajny. Mam go już w swojej kosmetyczce od połowy maja, jak narazie się nie skończył, a używam go codziennie rano. Zresztą wystarczy nam dosłownie pół pompki kremu na pokrycie całej twarzy i dekoltu. 
Właściwie jest bezzapachowy, co mi osobiście bardzo odpowiada, ponieważ nienawidzę czuć zapachu kremu na twarzy przez pół dnia.
Cena jak na produkt apteczny jest stosunkowo niska. Spokojnie możemy go kupić już za około 30 zł. Ja zapłaciłam za niego 35 zł, ale dostałam go w zestawie z próbką delikatnego peelingu enzymatycznego do twarzy (30ml) z tej samej serii Pharmaceris A. 







A minusy?
Jedynym właściwie minusem jest samo opakowanie produktu. Białe i nieprzezroczyste, dlatego tak naprawdę nie wiemy ile produktu nam jeszcze zostało.



Podsumowując - jak narazie mój faworyt, jeśli chodzi o pielęgnację skóry na dzień. Ale nie byłabym sobą, gdybym nie kupiła i nie przetestowała jakiś innych kremów. Choć z całą pewnością ten jeszcze nie raz zagości w mojej kosmetyczce :)


Dajcie znać czy stosowałyście już ten krem, jak się u Was sprawdził? Jakie są Wasze ulubione kremy do pielęgnacji twarzy na dzień?


1 komentarz: